WITAJ!

WITAJ!

środa, 7 października 2015

Wszędzie te ciastki ...

Nie wiem jak wy ale ja jestem łasuchem. Lubię sobie do kawki coś słodkiego szamnąć... No lubię i już. Zawsze sobie tłumaczę, że ostatecznie bebe jeszcze nikomu nie zaszkodziło, a princessa zebra nie ma czekolady. Odżywiam się zdrowo, jestem w ciągłym ruchu, ganiam po schodach ( nie, nie z wyboru - zwyczajnie nie mam windy ), chodzę na gimnastyki wiec jest czym sumienie uspokajać ☺️ Wszystko byłoby cacy gdyby nie jesień, która powoduje u mnie apetyt na ciastki. I nawet jak zrobię zdrowe ciastki...wiecie te bez mąki z płatkami owsianymi, to się nie idzie opamiętać. Każdego ranka budzę się z myślą , że dziś pogryzę rodzynki. To się weźmie napatoczy fajny przepis do wypróbowania, wizyta u Teściów ( Teściowa skubana umie piec ), Mama wpadnie na kawunie albo Luby w nagłym przypływie miłości przytarga jakieś słodkości. Gdzie się nie obejrzysz - wszędzie ciastki te cholerne kochane cudowne mniam mniam spadam na kawkę 

3 komentarze:

  1. też uwielbiam ciastki :) nie ma co sobie za bardzo odmawiać ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piekna jestes ;)


    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. zgadzam się. Jesienią zawsze więcej jemy słodkości, wszystkie są pyszne :) szkoda tylko, że później waga na tym cierpi :D

    OdpowiedzUsuń