WITAJ!

WITAJ!

środa, 24 lutego 2016

Gwiazdy mało znane

zostań gwiazdą tvn

Gwiazdy tańczą na lodzie, taniec z gwiazdami, gwiazdy gotują, skaczą i biegają, a ostatnio nawet się agentują. Wszystkie programy telewizyjne zachęcają widza tym jednym słówkiem...GWIAZDY!

Tylko jak się tak wczytać w listę uczestników danego programu to jakby troszkę człowieka chwyta zawód.... gdzie te gwiazdy?


GWIAZDA - Co to za twór?


Ja może jestem jakaś dziwna, ale jak słyszę słowo "gwiazda" określające człowieka, to mam dwa skojarzenia.

Po pierwsze pejoratywne - jawi mi się osóbka, która określa się w samych superlatywach, wiele wymaga od otoczenia i w ogóle zgrywa królewnę, której należy padać do nóżek i ptasie mleczko do dzióbka podawać, a w głowie ma gołębi puch.

A po drugie, gwiazdą jest dla mnie osoba powszechnie znana ( w sensie, że jakieś 80% społeczeństwa co najmniej z lekka kojarzy nazwisko ) , o sporym talencie i dorobku artystycznym. Gwiazdą jest dla mnie osoba z branży show-biznesu, która swój zawód praktykuje, jest doceniana przynajmniej w kraju i czymś charakterystycznym się wyróżnia z tłumu. Kiedy myślę, o gwizdach ( w moim rozumieniu ) naszych krajowych, to przychodzi mi na myśl Maryla Rodowicz, Violetta Villas czy Jerzy Stuhr, a z młodszego pokolenia np Doda, która już udowodniła, że talent posiada i to nie tylko muzyczny ale i marketingowy. I nie ma u nas osoby, która by tych osób przynajmniej nie kojarzyła.

A tymczasem...

GWIAZDY WYRASTAJĄ JAK GRZYBY PO DESZCZU


Już nie będę maglować zmęczonego tematu - celebryta, bo to przebrzmiałe i zrobiło się negatywne. Teraz Ci, którzy byli do tej pory celebrytami, stali się nagle GWIAZDAMI! Jak to się stało ???

Czy ktoś ich nagle obsypał jakimś magicznym pyłkiem? I to nie tylko ich! Jakiś wróżek poszalał po internetach ( chyba..., bo nie wiem skąd się niektórzy pobrali, nawet na ściankach i pudelkach nie widziałam ) i pykał gwiaździstą różdżką to tu to tam!

gwiezdny pył


To czemu mi nie posypał po główce? Ja bym się nawet cieszyła. Bo to na jedno wychodzi, skoro nie ma różnicy, to taniej byłoby wziąć sobie zwykłego ludzia z ulicy i go namaścić, przynajmniej przez jakiś czas byłby grzeczny i uroczy, taka sympatyczna gwiazda, by była z takiego ludzia !

Domyślam się, że powstał jakiś system na podstawie np liczby lajków czy followersów. Rozumiem, że np taki Michał Szpak się klika, bo jest kontrowersyjny w zachowaniu i wyglądzie, posiada też jakiś tam talent muzyczny, ale ludzie święci - to nie jest żadna GWIAZDA!!!

celebryci

Szok przeżyłam, oglądając wczoraj Agenta na TVN. Pamiętałam ten program jeszcze z czasów, kiedy nasz były minister zdrowia w nim występował - lata świetlne temu. Ponieważ dodano jeszcze słówko gwiazdy, to byłam cała ciekawa, zwłaszcza, że w mediach sporo było zamieszania wokół programu. A to ten czy tamten fotki powrzucał, albo że Kinga Rusin gwiazdorzy. Noooo.... tylko jak zobaczyłam czołówkę, to doszłam do wniosku, że faktycznie to ta Kinga Rusin najbliżej jest owego szumnego określenia z tej całej zbieraniny, osób mniej lub bardziej nieznanych.

Bo co my tu mamy za gwiazdy: troje aktorów ( w tym jedna już teraz bardziej medialna znawczyni od zdrowego jedzenia ), piosenkarz, modelka i model/mister, dwoje trenerów personalnych (WTF), raper, projektant mody, żona znana z miejsca zamieszkania ( no bo nie wiem ), menedżerka i to chyba tyle....A jeszcze blogerka.

Trenerzy to nawet nie Ci topowi, mega promowani - nazwiska widziałam po raz pierwszy w życiu ( twarz tego pana jeszcze gdzieś mi się tam z czymś kojarzyła, ale nadal nie wiem z czym ). Pani, która jest żoną i tyle, to też chyba niespecjalnie GWIAZDA, mogę się na celebrytkę zgodzić, bo owszem bywa tu i tam. Trzeba by naprawdę bardzo głęboko siedzieć w tym światku, żeby większość z tych osób znać i do tego jeszcze cenić. Na przykład ja znam nazwisko Maćka Sieradzkiego ( ten projektant ), bo po pierwsze oglądałam Project Runway, który go wypromował, a po drugie śledzę jego karierę, ale ja jestem mały żuczek. Znam też Vienia, Joannę Jabłczyńską i Antka Królikowskiego, bo dużo występują i ich twarze są na wielu czołówkach.

Tak więc się zastanawiam, czy to ja jestem dziwna, czy koniecznie znane osoby muszą być zaraz Gwiazdami, nie mogą być po prostu znanymi osobami. Czy AGENT-ZNANI, by, że się tak brzydko wyrażę nie zażarł?

Jakie jest Wasze zdanie na ten temat GWIAZDY moje drogie ;)

poniedziałek, 22 lutego 2016

Ty też lubisz to!



 
Lubisz to! Jesteś poważnym dorosłym człowiekiem. Nosisz krawat i teczkę do pracy. Rano pijesz poważną czarną kawę. Chodzisz na zakupy, przygotowujesz obiad i dbasz o dom. Prowadzisz dzieci do szkoły, przedszkola, a potem załatwiasz rachunki, ale Ty też to lubisz! Mówisz, że jesteś dorosły i prowadzisz poukładane życie….ale lubisz to i robisz to!


Lubisz…wygłupy!



Wygłupy nie są zarezerwowane dla dzieci i młodzieży w wieku szkolnym. Każdy lubi się wygłupiać, świrować i żartować, tyle że każdy z czego innego i inaczej. Wszystko to jednak ma wspólny mianownik – śmiech. Śmiech ma magiczną moc, która każdemu z nas jest potrzebna.

DLA PUBLIKI


Zauważyliście, że większość zwariowanych rzeczy robimy w towarzystwie? Mniejszym lub większym, ale jednak zawsze mamy przynajmniej jednego widza naszych występów. W przyjaznym gronie, czujemy się bezpiecznie, nie musimy obawiać się poważnej oceny czy konsekwencji służbowych. Pozwalamy dojść do głosu naszemu wewnętrznemu dziecku, które chce się bawić z innymi dziećmi i żeby było wesoło. Poza tym, wolimy śmiać się z kimś. Radością lubimy się dzielić. Komedie i kabarety o wiele lepiej ogląda się w towarzystwie, wspólnie komentując i rozsyłając uśmiechy. Zauważyliście, że po przeczytaniu dobrego żartu, zabawnego wpisu, czy dowcipnego obrazka, natychmiast chcemy go pokazać innym? Udostępniamy i kopiujemy, szerząc radość.
Na tej samej zasadzie chętnie publikujemy zdjęcia w zabawnych pozach czy strojąc miny do obiektywu – wrzucamy do sieci i pyk, międzynarodowa publika rechocze się razem z nami.



DLA DZIECIAKÓW



Dzieciaki sprawiają, że puszczają nam wszelkie hamulce. Robimy z siebie mega głupoli, tylko po to by na puchatej buźce zobaczyć uśmiech. Jest coś czarodziejskiego w dziecięcym uśmiechu. Daje natychmiastowe ukojenie, sprawia, że wszystkie problemy się oddalają i na tą chwilę przestają być ważne. Zapłakana czy zdenerwowana matka, widząc uradowaną buzię swojego dziecka natychmiast zmienia swój nastrój.

Właśnie kobiety są najbardziej wyczulone na dziecięce uśmiechy, niezależnie czy swoje czy cudze, dlatego to one najszybciej skłonne są do wygłupów. Wystarczy dziecięca buźka i już kobitka zaczyna występy …. Ciumciulanki, pierdzioszki, pucipucianki i inne kizie mizie idą w ruch niezależnie od otoczenia i okoliczności. No tak już my kobitki mamy i … Lubimy to!

PUCIU PUCIU

 Faceci dostają za to małpiego rozumu przy nieco starszych dzieciach. Zaczyna się od podkradania zabawek, układania klocków lego, składania robotów czy nieskończonej ilości jazd próbnych zdalnie sterowanych pojazdów, a kończy na karkołomnych skokach ze wszystkiego i na wszystkim. Pokaż facetowi dziecięca zabawkę i już po nim. Wygłupy nabierają rumieńców, gdy Mama znika z horyzontu, wiadoma sprawa, ona jest taaaakaaaa poważna … heheh… no ale czy naprawdę zjazd na sankach ze schodów to taki ubaw? … No pewnie i …. Lubisz to!

Koniec końców, wygłupy są potrzebne nam wszystkim. Pomagają rozładować stresy, nabrać dystansu i wypuścić skumulowane emocje. Radość jest tym większa, im więcej osób cieszy się razem z nami, a więc wygłupiajcie się na zdrowie

Mina miniasta

piątek, 19 lutego 2016

Dlaczego faceci są wkurzający ?!

dlaczego faceci są wkurzający

Wszystkie wiemy o czym mowa...faceci potrafią być tak wkurzający, że ma się ochotę rwać włosy z głowy i krzyczeć. I to każdy facet niezależnie od wieku, ma jakąś genetyczną skazę, która powoduje zachowania irytujące, wkurzające i pozostawiające liczne urazy na naszej zbolałej psychice. Matki starają się jak mogą żeby swoich synów jakoś uwolnić od tej piekielnej skazy charakteru męskiego, a żony uczą się jak najmniej reagować, chociaż ta cholera atakuje nagle i nie bierze jeńców...


Oto lista TOP 3

 - najbardziej wkurzających męskich cech i zachowań


Mężczyzno, jeśli tu jesteś - proszę Cię nie prychaj, nie parskaj i nie prezentuj żadnych innych kocich zachowań ( z obsikiwaniem włącznie ) , tylko PRZECZYTAJ UWAŻNIE!!! Znajdziesz tu kilka rad, które zaprowadzą Cie w Twoje wymarzone miejsce z zadowoloną kobietą!

DEBILNE PYTANIA


Wyobraźmy sobie taką scenkę. Kuchnia, przy zlewozmywaku stoi kobieta. Na dłoniach ma plastikowe rękawiczki, w jednej ręce dzierży gąbkę, w drugiej garnek. Wokół z jednej strony stos brudnych, z drugiej trochę mniejszy stosik czystych naczyń.
Wchodzi FACET, staje obok niej i pyta :
CO ROBISZ?


Biegam nago po porannej rosie - nasuwa się odpowiedź, bo co kuźwa zrobić w tak kretyńskiej sytuacji. Na domiar złego, zwykle, uroczy jegomość sięga kobiecie między nogi, celem wyrzucenia papierka do śmietnika - taki jest porządny, a my tego nie doceniamy!!! 

Równie bardzo irytuje to pytanie, gdy kobieta np.: siedzi z książką/gazetką/kawką , robi makijaż czy wiesza/ zdejmuje pranie.

A przecież można inaczej:

"ROMANTYCZNE" OBŁAPYWANKI 


Tym razem kobieta występuje w pozycji pochylonej. Wyjmuje naczynia ze zmywarki, układa ubrania, zapiernicza ze ścierą po podłodze czy wymienia worek w śmietniku, innymi słowy robi wszystkie te upierdliwe i męczące czynności, których nie cierpi, ale same się nie zrobią.

Ale.... szanowny Pan nie widzi co robi reszta kobiety, widzi jedynie jej ponętną część i nie potrafi okiełznać swoich zapędów. Już rozkręca łapki, już jest gotowy do czynu i bach.... albo udręczona kobita dostaje siarczystego klapsiora okraszonego niewybrednym komentarzem ( Facet myśli, że prawi komplement!!! ) albo odczuwa na swoich pośladkach bolesny zacisk - TAK! NAS TO BOLI!

W takiej sytuacji, mało która kobieta podejmie romantyczną grę, bardziej będzie miała ochotę odeprzeć atak, więc mężczyzno, dla własnego dobra, łapki przy sobie i patrz poradnik wyżej.

Nie obłapiaj pracującej kobiety!

 BAŁAGAN


Facet ma zupełnie inne pojęcie porządku. Może dlatego, że dzięki kobietom, nie bardzo wie jak wygląda nie-porządek. Kobieta lubiąca ład w domu, przy wkurzającym facecie, praktycznie nigdy nie siada, bo jak już siądzie to i tak zaraz musi wstać. Dlaczego? 

Wszystko przez męskie zachowania bałaganiarskie...
... skarpety - zdjął, rzucił gdzie stał i dobrze 

weźże to wrzuć do kosza! DO KOSZA!!!

... puszki po piwie - gdzie dopił tam zostawił, w wersji "odpowiedzialny ojciec" - zostawił na szafce, za szafką, za kanapą, na parapecie, w doniczce itd - kreatywność męska nie zna granic
... puste opakowania - lodówka pełna jest pustych opakowań, które ktoś musi posprzątać, bo przecież nie wkurzający facet, który wyjął z tych opakowań ostatnią kiełbaskę, czy co tam było
...ewentualnie prawie puste - facet zawsze zostawi jeden plasterek wędlinki na talerzu, ostatnie winogronko, reszteczkę mleka w butelce itd, bo przecież gdyby wyjadł do końca, istnieje prawdopodobieństwo, że odezwie się sumienie i ruszy lawina czynności do wykonania - OH NIEEE!
... patyczki do uszu - facet jest przekonany, że zużyte patyczki do uszu samodzielnie lewitują do śmietnika, skoro rano nie ma ich już na umywalce

 

Chcesz, by Twoja kobieta była częściej miła, czuła i łagodna?



Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że my kobiety kochamy tych swoich wnerwiających facetów, akurat może nie za wyżej wymienione cechy, ale kochamy Was Gamonie i to bardzo mocno. Niezwykle mocno, skoro godzimy się na wytrzymywanie tych okropności, które wyprawiacie. Wkurzamy się oczywiście, bo kuźwa czy to tak trudno wyrzucić tę puszkę, czy nie zadawać idiotycznych pytań? 

A jeśli jeszcze nie posiadasz własnego wkurzającego faceta, albo jesteś facetem i nie masz kogo wkurzać, to zapraszam na warsztaty dla singli
Jeden Klik i Masz Szansę

 Dziewczyny, jestem przekonana, że dacie radę uzupełnić listę o kolejne męskie przywary! Zapraszam do dyskusji w komentarzach.


 

wtorek, 16 lutego 2016

Druga Szansa - o co tyle krzyku?

o co tyle krzyku

 

Od ponad miesiąca wszelkie media rozpisują się na temat nowego serialu TVN pt."Druga Szansa". Spekulacje dotyczące nawiązań do prawdziwych wydarzeń oraz show-biznesowej rzeczywistości wypełniają serwisy plotkarskie. Od oficjalnej premiery serialu zachwytów nie żałują także osoby publiczne. Na świeczniku znajduje się rzecz jasna, twarz serialu Małgorzata Kożuchowska, gdyż ponoć rola została napisana specjalnie dla niej.


Wczoraj odbyła się telewizyjna premiera pierwszego odcinka "Drugiej Szansy" i wreszcie my szaraczki, mogliśmy zobaczyć, o co tyle krzyku?

POKAZ PREMIEROWY


Spore kontrowersje wzbudził pokaz premierowy serialu, który odbył się 10 lutego w kinie. Nie zabrakło czerwonego dywanu, wywiadów z gwiazdami i oczywiście "ścianki" pełnej różnorodnych kreacji. Najwięcej uwagi poświęcono oczywiście Małgorzacie Kożuchowskiej, która moim zdaniem zaliczyła modową wpadkę.

Foto: AKPA

Foto: AKPA
Aktorka wystroiła się w kreację z najnowszej kolekcji Lidii Kality, zapewne w ramach promocji czy też współpracy z Projektantką, jednak moim zdaniem, ani figura, ani wiek aktorki nie pasowały do kusej sukienki, z odkrytymi plecami i ramieniem. Szczupła Pani Małgorzata wygląda klocowato, nie pomaga też coś czym wysmarowała ciało. W zależności od oświetlenia, nogi aktorki błyszczą co dodatkowo niekorzystnie wpływa na jej wygląd.

Dobrze zaprezentowały się za to Magdalena Boczarska i Tamara Arciuch, które postawiły na klasyczną, luźną elegancję, dzięki czemu na pierwszy plan wysunęła się uroda obu aktorek.

Foto: AKPA

Foto: AKPA

SERIAL


Wyemitowany 15 lutego, pierwszy odcinek, w zasadzie zbytnio nie zaskoczył widza, który miał styczność z reklamami i notatkami prasowymi. Główna postać serialu jest agentką gwiazd, która na progu czterdziestki ma świętować swój ogromny sukces w branży, jednak zostaje wmanewrowana w handel narkotykami, w wyniku czego traci wszystko.

Faktycznie akcja serialu toczy się gładko ( może trochę przeszkadza ilość reklam) i widz nie traci zainteresowania. Stopniowo pojawiają się nowe postaci. Pojawienie się Karoliny Korwin-Piotrowskiej, w roli jej samej, sugeruje, że w kolejnych odcinkach możemy spodziewać się podobnych niespodzianek. Wszystko rzecz jasna dzieje się w Warszawie w samym sercu luksusowej rzeczywistości branży show-biznesowej. I chociaż jak zauważono w programie "Na językach", życie naszych rodzimych gwiazd nie jest usłane różami, bo garderoby na planie są w busach, a żywność w styropianowych pojemnikach ( tzw. laptopy ), to jednak mieszkanko głównej bohaterki, odzież z kolekcji Balmain oraz epizod z wodą, której nazwy nawet nie potrafię powtórzyć, to jednak pozostaje wrażenie, że jest to świat bardzo odległy "zwykłym śmiertelnikom".

PODSUMOWANIE


Podsumowując, serial jest dość ciekawy i zapewne obejrzę kolejny odcinek. Na player.pl dostępne są już prapremiery odcinka 2 i 3. Nie jestem jednak pewna, czy nie pojawi się efekt "wiele hałasu o nic", tak jak było w przypadku serialu "Skazane" telewizji Polsat, który miał bardzo interesujące reklamówki, z niecierpliwością na niego czekałam, a okazał się zwykłym gniotem, w którym jedynym pozytywnym elementem było dobre aktorstwo Olgi Bołądź.

Zachęcam do zobaczenia pierwszego odcinka i podzielenia się swoim zdaniem.




Źródła:
http://player.pl/seriale-online/druga-szansa-odcinki,4304/
http://film.onet.pl/druga-szansa-gwiazdy-na-premierze-nowego-serialu-tvn-u
 

czwartek, 11 lutego 2016

Przestanę się zapierać - test błonnika

My tu gadu gadu, wybory, ćwiczenia, zupki, a lato zbliża się wielkimi krokami. Trzeba zewrzeć szyki i podkręcić tempo, tylko zdrowo, żeby nie wylądować na Białej Sali. Postanowiłam zacząć od oczyszczenia organizmu,a konkretnie jelit, które po dwóch ciążach jakby zupełnie zapomniały do czego służą.


Zaparcia to niezbyt urokliwy temat, ale jednak są problemem wielu kobiet. Przerobiłam do tej pory całą masę sposobów: herbatki przeczyszczające, chrupki błonnikowe, zawiesinki, suszone śliwki i morele, a nawet dietę sokową i co…. Do rymu!

Poszperałam w Internecie i znalazłam produkt, który postanowiłam dla Was przetestować. 

Błonnik naturalny

Błonnik oczyszczający, który od innych produktów tego typu różni się tym, że jest sprzedawany właściwie w czystej postaci : stanowi mieszankę ziarna Babki Płesznik

oraz łusek Babki Jajowatej, czyli sama natura, a w dodatku w bardzo przystępnej cenie. Ziarna Babki Płesznik, zawierające dobroczynny błonnik, często wiążą toksyny oraz szkodliwe substancje powstałe w procesach metabolicznych. 

Pozbycie się toksyn z organizmu pomaga obniżyć zły cholesterol LDL oraz podnosi dobry HDL, stanowi również bardzo dobrą pożywkę dla dobrej mikroflory jelitowej.
Łupina Babki Jajowatej wykazuje właściwości absorpcji toksyn w przewodzie pokarmowym, poprawia trawienie, wpływa pozytywnie na wzrost dobrych bakterii w jelitach, oczyszcza je oraz łagodzi objawy problemów żołądkowych. Jednocześnie obniża apetyt powodując zmniejszenie uczucia głodu - ogranicza podjadanie!


Spożywa się ten błonnik dwa razy dziennie, po dwie łyżeczki na szklankę wody, więc wydaje się być bardzo wydajny. W opisie produktu zalecają tylko, aby w trakcie stosowania pić 1,5 litra wody dziennie, ale to i tak jest minimalne spożycie wody,
jeśli się chce dobrze czuć i wyglądać – każda Fit Babka to wie.
Także zaczynam testować już dziś i niedługo zaprezentuję…hmmm…może lepiej opiszę efekty działania.
Jeśli ktoś nie ma ochoty czekać i woli sam sprawdzić
jak to działa, to wystarczy kliknąć w link pod zdjęciem.









A Wy jakie macie sposoby, na ten zaparty problem, a może już próbowałyście tego błonnika? Dajcie znać...

Ekspresowa stylizacja na niespodziewaną randkę!

ubierz sie na randke

No i stało się.... zrobił Ci niespodziankę. Siedzisz sobie sama w skarpetach i szlafroku, a Tu nagle On...wparowuje i krzyczy od progu: Szykuj się, zabieram Cię na randkę, masz 10 minut! ... Gorąco Ci się robi, bo Ty przecież nie masz co na siebie włożyć!!! Stop! Tym razem bez paniki - podrzucam ekspresową stylizację randkową. Zaskocz go i bądź gotowa w 10 minut!

 

Wiem, wiem, brzmi nierealnie, ale faktycznie czasem zdarza się, że Ukochany zrobi jakiś niespodziewany gest. Zwykle nie wpadnie jednak na to, że jego kobieta będzie potrzebowała, trochę czasu na przystosowanie do tej zaskakującej sytuacji. Być może także, że ogłaszając, że macie 10 minut na przygotowanie, tak naprawdę, zakłada, że obejrzy jeszcze meczyk w telewizji i wypije piwko albo dwa.

tik tak
 Nie tym razem... przedstawiam stylizację jednoelementową, którą można sobie dowolnie dostosować do warunków transportowych i pogodowych. Bohaterem tego postu jest świetna tunika od Mohito.

A zatem...

STYLIZACJA RANDKOWA - OPCJA "TOO SEXY"

 

ubranie na randkę
TOO SEXY TO WALK

Tunika od Mohito i sandałki DeeZee, wersja zakłada randkę z pełną obsługą ;) czyli żadnego dreptania po chłodzie czy kocich łbach, ewentualnie można nas nosić.

STYLIZACJA RANDKOWA - OPCJA "I CAN WALK"

 

Yes! I Can!

Ta wersja umożliwia nam samodzielne przemieszczanie się nawet w śnieżnych zaspach i nie ma zagrożenia odmrożeń stóp czy ataku reumatyzmu, przy jednoczesnym zachowaniu ponętnego wyglądu.


STYLIZACJA RANDKOWA - OPCJA "READY FOR EVERYTHING"

 

ubierz się ciepło
GOTOWA NA WSZYSTKO

Dodając do stylizacji ciepły, oversizowy sweter, nadal pozostaniesz seksowna, a do tego, propozycja romantycznego spaceru, nie wprawi Cię w przerażenie. Luźny krój, kieszenie i przyjemna wełenka pozwolą na dłuższe marsze i zwiększą efekt tajemnicy, wszak faceci to odkrywcy ;)

Jeśli jednak masz troszkę więcej czasu, a żadna z powyższych propozycji nie przypadła Ci do gustu, zapraszam do spojrzenia, na wcześniejsze wpisy modowe:


Jak byście się nie ubrały, życzę Wam wspaniałego wieczoru


poniedziałek, 8 lutego 2016

Jak nie zwariować w Walentynki - poradnik dla Singli

poradnik dla singli

 

Walentynki tu, walentynki tam... wszędzie serduszka, oferty i promocje dla zakochanych. Miliony porad jak spędzić czas z ukochaną osobą i czym ją obdarować. Media, sklepy, internet - zewsząd lecą na nas serduszka, misiaczki, kwiatuszki i mnóóóóóstwo LOVE. A co jeśli akurat nie mamy tej drugiej połówki albo nie możemy spędzić wspólnie tego dnia? Pędzę z pomocą - co zrobić żeby nie zwariować w Walentynki i czego nie zrobić żeby nie żałować.

 

love is all around
Wszędzie L O V E

Jako Żona Kontraktowca, często spędzam Walentynki samotnie i trochę drażnią mnie te wszystkie serduszka i czerwoności wokoło. Na każdym serwisie społecznościowym, miliony porad jak spędzić ten czas by było romantycznie i ciekawie. W telewizji i radiu same romansidła - jak tu nie zwariować. Ja mam pół biedy, bo mój Luby istnieje i jest Mój ( mam nadzieję, że się pilnuje ;) ), ale są przecież osoby, które jeszcze tej swojej Ukochanej czy Ukochanego nie upolowali, cóż Oni mają zrobić ze sobą w ten Niezwykły Czas Miłości?

Najpierw ważna lista rzeczy, których NIE NALEŻY ROBIĆ W WALENTYNKI!


NIE RÓB TEGOOOOOOO!!!!
  • NIE UŻALAJ SIĘ NAD SOBĄ
  • NIE ZAPIJAJ SMUTKÓW ( pić można ale nie na smutno! )
  • W OGÓLE SIĘ NIE SMUĆ ( nie ma czym! )
  • NIE OGLĄDAJ ROMANTYCZNYCH FILMÓW ( Adele też dziś nie słuchaj )
  • NIE IDŹ NA ŻADEN WIECZÓR WALENTYNKOWY, BY OBRZUCAĆ ZAKOCHANYCH MŚCIWYM SPOJRZENIEM ( co Oni winni? )
  • NIE KOMBINUJ ( już Ty wiesz o czym mówię )
  • NIE WYDZWANIAJ DO SWOICH EX ( ani do kumpli, kac moralny trudniej wyleczyć, już się lepiej upij )
  • NIE WYPISUJ NIENAWISTNYCH POSTÓW
  • NIE UMAWIAJ SIĘ Z BYLE KIM ( to nie czas na desperackie kroki )
  • NIE ŚWIRUJ TO TYLKO JEDEN DZIEŃ!

No to skoro już wiadomo, co odrzucamy, to teraz kilka propozycji, by ten dzień był naprawdę przyjemny. Wystarczy wybrać taką opcję, która najlepiej pasuje do stanu ducha i nastawienia.

1. WYPOĆ TO! 


Jeśli siedzi w Tobie cała dzika gromada żalów, smutków i rozgoryczenia - najlepiej weź to wypoć. Zapisz się na maraton Zumby, albo innego skocznego, wesołego i absorbującego fitnesu - wygrasz na wszystkich frontach, bo przez ten czas nawet nie pomyślisz o swoich uczuciach ( ewentualnie odczuciach w mięśniach - hihi ), poćwiczysz, a to zawsze dobrze, zgubisz troszkę kalorii, a może i poznasz nowych ludzi? Kto wie?




Lub też jeśli jest w Tobie dużo złości, to proponuje jakieś sztuki walki lub siłownię. Wywalisz stresy i złości na worku treninowym lub hantelkach i na sto procent przez ten czas nie pomyślisz o Walentynkach, zaraz potem też nie, bo jeszcze prysznic, jeszcze kolacja, no i tamto i spać i siup koszmarny dzień minął.

2. ZAJMIJ MYŚLI


KSIĄŻKĄ - zacznij czytać absorbującą książkę. Nie jakieś byle romansidło, tylko wciągającą powieść kryminalną lub thriller. Mnie bardzo wciągają książki Joanny Chmielewskiej, bo jest i zagadka, i trup i mnóstwo specyficznego humoru. Z zagranicznych pozycji z pełną odpowiedzialnością polecam Lee Childa, serię o Jacku Reacherze - świetne książki dla każdego.

MIESZKANIEM - zacznij remoncik, pomaluj ściany, zajmie Ci to cały dzień. Dla dobrego efektu przyodziej się w gustowny kombinezonik i czapeczkę z gazetki. Włącz wesołe radyjko, otwórz piwko i działaj, ale z pełnym profesjonalizmem - do nocy zajęcie mega frapujące i jaka satysfakcja!


pomaluj to
CBP

GOTOWANIEM - podejmij się wykonania artystycznego tortu, wielkiej kopy sushi lub jakiegoś super skomplikowanego dania z milionem składników. Tu jest potrzebne skupienie na działaniu, pełne zaangażowanie myśli i ciała, super sprawa, a na koniec jest co zjeść ;)

3. IDŹ DO LUDZI


Jest wiele opcji na spędzenie walentynek, nawet bez partnera. Tylko żadnego samotnego kina - nie dołujemy sie! Siedząc w domu nie spotkamy Miłości.... no dooobra można zakochać się w listonoszu, kurierze albo dostarczycielu pizzy, ale gdyby tak miało być, to już by się zdarzyło, więc do dzieła, szorujemy w miasto!

A oto co można. Mozna wybrać się z grupą niesparowanych znajomych na imprezę dla singli. Tylko nie nastawiaj się na romantyczne historie, tylko na wesoły czas, w ten sposób unkniesz rozczarowania i desperacji w oczach. Im mniej zależy Tobie, tym bardziej zależy innym!

Można też połączyć przyjemne z pożytecznym i dowiedzieć się, co tez takiego do tej pory robiłaś/łeś nie tak i co można poprawić. Być może wsyłasz sprzeczne sygnały, albo szukasz partnera w miejscach gdzie nie bywa osoba, która mogłaby Cię zainteresować.
Być może ...., więc czas się doszkolić i tu z pomocą przychodzi projekt Zakochajmy Polskę!


Bo Warto Działać

Podczas 12 godzinnego spotkania ( caluśki dzionek! ) single nie tylko poznają się wzajemnie, ale także poznają samych siebie, uczestniczą w wykładach i ćwiczeniach interaktywnych prowadzonych przez wykwalifikowanych motywatorów, doradców wizerunkowych, coachów i specjalistów od rozwoju osobistego. Uczestnicy biorą tez udział w zabawach i konkursach, a później mogą skorzystac z ofert i nagród od partnerów projektu.

Albo można jeszcze posiedzieć w internecie i poczytać mojego bloga, pokomentować i wziąć udział w konkursie na Instagramie - serdecznie zapraszam. 
Ja ten dzień spędzę z Młodszym, a na wieczór już się szykuję na nowego Lee Childa ( także opcja z książką ), 
a może zadzwoni Luby.....

A Wy jakie macie plany na Czerwoną Niedzielę ?





środa, 3 lutego 2016

Mamcie na gigancie - stylizacje wieczorowe

stylizacje wieczorowe

Każda Mama potrzebuje wagarów...odpoczynku mentalnego od tego całego gwaru, gotowania, pieluch, dbania o wszystko i o wszystkich. Każda Mama lubi poszaleć z koleżankami, wychylić kilka drinków i ruszyć bioderkiem. Kiedy nadchodzi ten magiczny dzień, że dzieciami zajmuje się ktoś inny, trzeba podjąć decyzję wysokiej wagi - w co się ubrać!?




Dzisiejszym postem spieszę z pomocą - mam nadzieję, że moje propozycje przypadną Wam do gustu.

STYLIZACJE NA WIECZORNE WYJŚCIE

 

baw się
Obszerna spódnica doda pewności siebie


fashionista
Obcas na medal

Pierwsza propozycja to opcja na imprezę - tańce hulanki swawole. Leciutki top na ramiączkach, srebrne i czarne dodatki oraz hit - spódnica pikowana z tiulową halką.


PIKAROSA
Czarna rozkloszowana spódnica na którą zużyto 3,5 mb pikowanej tkaniny. Osobiście moja ulubiona i wymarzona spódnica, marki BEE COLLECTION.




KAIA LACE UP
Jak na tak wysokie buty, są bardzo wygodne. Jak już się uporamy ze sznurowaniem, zaczyta się prawdziwa obuwnicza przyjemność
od DEE ZEE






 

 

Z ODROBINĄ KOLORU 


ubranie na impreze
Z odrobiną koloru

Zawsze z klasą

Druga propozycja jest bardziej swobodna. Stylizację rozweselają buty oraz biżuteria, a luzu dodaje bawełniany t-shirt. W tej opcji, tiulową haleczkę możemy zostawić w domu..... ale nie musimy!

Neonowe szpilki Deichmann. Kupiłam je kiedyś podczas szału zakupów i nigdy nie żałowałam. Pasują do wszystkiego ( zwłaszcza do jeansów ) i są super wygodne!








 

KOKTAJLOWO

 

Elegancko

Stylowo
Ostatnia propozycja, to stylizacja koktajlowa. Elegancka i stylowa sukienka, a do tego klasyczne szpilki. Krój oraz materiał sukienki, zapewniają swobodę ruchów oraz dodają pewności siebie.

OCZAR

To czarująca propozycja od BEE COLLECTION. Składa się z dwóch elementów - warstwa spodnia, to dzianina z printem zwierzęcym, a wierzchnia - delikatna siateczka.








A najważniejsze co trzeba ze sobą zabrać, to dobry humor. Spokojnie..... - dzieci są zaopiekowane i przez ten jeden wieczór, to 
Ty 
jesteś najpiękniejszą królową balu !