Lubisz to! Jesteś poważnym dorosłym człowiekiem. Nosisz
krawat i teczkę do pracy. Rano pijesz poważną czarną kawę. Chodzisz na zakupy,
przygotowujesz obiad i dbasz o dom. Prowadzisz dzieci do szkoły, przedszkola, a
potem załatwiasz rachunki, ale Ty też to lubisz! Mówisz, że jesteś dorosły i
prowadzisz poukładane życie….ale lubisz to i robisz to!
Lubisz…wygłupy!
Wygłupy nie są zarezerwowane dla dzieci i młodzieży w wieku
szkolnym. Każdy lubi się wygłupiać, świrować i żartować, tyle że każdy z czego
innego i inaczej. Wszystko to jednak ma wspólny mianownik – śmiech. Śmiech ma
magiczną moc, która każdemu z nas jest potrzebna.
DLA PUBLIKI
Zauważyliście, że większość zwariowanych rzeczy robimy w
towarzystwie? Mniejszym lub większym, ale jednak zawsze mamy przynajmniej
jednego widza naszych występów. W przyjaznym gronie, czujemy się bezpiecznie,
nie musimy obawiać się poważnej oceny czy konsekwencji służbowych. Pozwalamy
dojść do głosu naszemu wewnętrznemu dziecku, które chce się bawić z innymi
dziećmi i żeby było wesoło. Poza tym, wolimy śmiać się z kimś. Radością lubimy
się dzielić. Komedie i kabarety o wiele lepiej ogląda się w towarzystwie,
wspólnie komentując i rozsyłając uśmiechy. Zauważyliście, że po przeczytaniu
dobrego żartu, zabawnego wpisu, czy dowcipnego obrazka, natychmiast chcemy go
pokazać innym? Udostępniamy i kopiujemy, szerząc radość.
Na tej samej zasadzie chętnie publikujemy zdjęcia w
zabawnych pozach czy strojąc miny do obiektywu – wrzucamy do sieci i pyk,
międzynarodowa publika rechocze się razem z nami.
DLA DZIECIAKÓW
Dzieciaki sprawiają, że puszczają nam wszelkie hamulce.
Robimy z siebie mega głupoli, tylko po to by na puchatej buźce zobaczyć
uśmiech. Jest coś czarodziejskiego w dziecięcym uśmiechu. Daje natychmiastowe
ukojenie, sprawia, że wszystkie problemy się oddalają i na tą chwilę przestają
być ważne. Zapłakana czy zdenerwowana matka, widząc uradowaną buzię swojego
dziecka natychmiast zmienia swój nastrój.
Właśnie kobiety są najbardziej wyczulone na dziecięce
uśmiechy, niezależnie czy swoje czy cudze, dlatego to one najszybciej skłonne
są do wygłupów. Wystarczy dziecięca buźka i już kobitka zaczyna występy …. Ciumciulanki,
pierdzioszki, pucipucianki i inne kizie mizie idą w ruch niezależnie od
otoczenia i okoliczności. No tak już my kobitki mamy i … Lubimy to!
PUCIU PUCIU |
Faceci dostają za to małpiego rozumu przy nieco starszych
dzieciach. Zaczyna się od podkradania zabawek, układania klocków lego,
składania robotów czy nieskończonej ilości jazd próbnych zdalnie sterowanych
pojazdów, a kończy na karkołomnych skokach ze wszystkiego i na wszystkim. Pokaż
facetowi dziecięca zabawkę i już po nim. Wygłupy nabierają rumieńców, gdy Mama
znika z horyzontu, wiadoma sprawa, ona jest taaaakaaaa poważna … heheh… no ale
czy naprawdę zjazd na sankach ze schodów to taki ubaw? … No pewnie i …. Lubisz
to!
Koniec końców, wygłupy są potrzebne nam wszystkim. Pomagają rozładować
stresy, nabrać dystansu i wypuścić skumulowane emocje. Radość jest tym większa,
im więcej osób cieszy się razem z nami, a więc wygłupiajcie się na zdrowie!
Mina miniasta |
Masz stuprocentową rację, przekonuje się o tym każdego dnia. Nie dość, że ja robię z siebie matkę-wariatkę,to mój partner to istny tata z którego przy córce robi się kawał szalonego wariata, uwielbiamy szaleć w piątkę lub w trójkę, bo starsi synowie czasami wymiękają, pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuń